sobota, 5 października 2013


Piątek, piątek weekendu początek i wielkie szczęście, czyli najpiękniejsze zdanie usłyszane tego dnia " mieliście mieć dzisiaj sprawdzian, miałam je uszykowane, ale... zapomniałam!" i tak dostałam dni kilka dodatkowo na przeczytanie Dziadów! YEAAA! O ile wykorzystam szanse ( a powiedziałam sobie, że sumiennie przeczytam i zdam na 5! ) ♥
Sobota = praca, sprzątanie i leniuchowanie i przeglądanie blogów au-pair z USA... ahhhh!!!
A tymczasem let's go to Krystian!♥

czwartek, 3 października 2013


Sumiennie piszę kolejny post, tak naprawdę pewnie napisałabym to samo na photoblogu, ale staram się dodać coś tutaj i miło byłoby się przenieść już na zawsze tutaj jednak!
Czwartek to już praktycznie piątek! Chociaż z rana combo kartkówek - język francuski? NO PIĘKNIE ;* Matematyka- albo PIĘKNIE, albo NAJGORZY, to zależy oczywiście, czy półkula matematyczna mi się uruchomiła do końca dziś... Oprócz tego praktycznie nic ciekawego, frytki, które się nigdy nie znudzą z Jolsonem-Borsonem, po szkole praca, później sprzątanie, a teraz osobiście zastanawiam się jak bardzo polegnę na jutrzejszym sprawdzianie z ukochanej lektury "Dziadów"... A co do jutra to pobudeczka o 6, po szkole od razu Kryyyystian i będziemy pichcić pizzę, oczywiście, że wcale nie czuję, że coś nie wyjdzie i będziemy zamawiać gotową już pizze ;-) Chociaż po tym co ostatnio dostałam, ja podziekuje za  zamawiana pizze...
W sobotę prawdopodobnie stajnia, ahh jak dobrze będzie pogalopować na mojej ukochanej Siwuni ;*
ps.1 nawet nie zaczęłam oglądać serialu, który chciałam, za to Chirurdzy poszli do przodu!! :D


środa, 2 października 2013

Całkiem dobry dzien! Tylko 6 lekcji, czyli aż o jedna mniej niż powinno być, zdecydowanie cieszy ludzi! Dwa pierwsze wf, gdzie w temperaturze minus 1293883 stopni C musiałyśmy z dziewczynami zaliczać nieszczęsne 50 metrów, ale zadowalający wynik, a także galopowanie podczas biegu spowodowały, że temperatura odczuwalna wynosiła 1293882 stopni C! ;-D Zdecydowanie bardziej lubię wf w liceum niż w gimnazjum, ale na tej rzeczy się skończy, że wychwalam liceum ponad gimnazjum! 
Dwie biologie i aż nie wierzę jakie skupienie! :) Błony komórkowe wcale nie są takie nudne, naprawdę! Godzina wychowawcza i uuups, pierwsze upomnienie dotyczące wagarów w ciągu lekcji! ;> Język polski kończący środowy dzień szkolny! :D
Po szkole dwie godziny spędzone z K;* Spędzone na jedzeniu w większości czasu! :D Powrót do domu, godzina w pracy, nauka, co widać na załączonym obrazku... Ale te dni mijają tak samo, każdy odlicza do weekendu, żeby albo się wyspać, albo poimprezować, albo odpocząć, albo nadrobić seriale, filmy, spotkania ze znajomymi... Ehh, marzę o tym, żeby kiedyś móc codziennie mówić, że wcale do niczego nie odliczam, bo jest dobrze jak jest! Ale patrząc na język francuski, język, którego nie cierpię, a uczę się tylko na pamięć... nie idzie tak powiedzieć, więc... BYLE DO WEEKENDU! :D
ps. nieczęsto zdarza się, że coś jest lepsze od oryginału... jednak bywa, że jest! ;>


https://www.youtube.com/watch?v=AgfSKmLX-_k


ps.2 po dzisiejszym dniu stwierdzam, że zamawiam rękawiczki w trybie NOW!! a tryb now znaczy dla mnie tyle samo co czekanie, aż na moje konto przeleją się pieniądze, uuuu :*
ps.3 Godzina 21, grzeczne i zmęczone po szkolnej harówie dzieci idą grzecznie spać! dobranocka ;*




wtorek, 1 października 2013


Szkoła, szkoła, szkoła, tym się żyje! Idealnym rozpracowaniem szkoły jest idealny plan działania, sumienność no i systematyczność. Dzięki temu zyskujesz pewność na lekcji, gdy nauczyciel już patrzy w dziennik, żeby wybrać ofiarę losu... Na całe szczęście ofiarą jeszcze w tym roku nie zostałam, a mówiąc ofiarę mam na myśli osobę, która dostaje 1, no może też 2 w jakimś przypadku! 
Czasem jak się wstaje to już z rana wie się, że dzisiaj będzie gorszy dzień i powiedzmy, że dziś po części taki był. Co prawda nie dostałam żadnej negatywnej oceny, ale nie był on po prostu przyjemny... Pierwsze dwie biologie minęły bardzo spokojnie, ponieważ temat, którego już się uczyłam przez przypadek był dopiero omawiany, uuuf! ;-) Język angielski, francuski czyli lingwistyka, której baaardzo nie jestem w stanie pojąć! :o Dwie geografie, jedna z nich już na zupełnym odpuszczeniu... I religia. Jedyny pozytywny akcent na niej to fakt, że mogę przedstawić buddyjską religię, a nie hinduizm ;>
Jedno jest pewne - potrzebuje większej organizacji tego wszystkiego co mam, co jest i co się dzieje. W tym wypadku lubię być perfekcjonistką... Chociaż ostatnio nic idealne nie jest... 
Tęsknie za końmi, za jazdą, za ludźmi ze stajni i tym czasie, którego już nie mam, a który zawsze spędzałam miło w stajni... Trochę to straciłam, mam tylko nadzieję, że nie bezpowrotnie!!!
Mam zamiar się dziś porządnie wyspać i zacznę to robić od zaraz. Mam zamiar rozpracować system na kilka następnych dni. I mam zamiar zacząć oglądać... 
Jeśli mi się nie spodoba to dokończyć 8 sezon Chirurgów! :)
ZDJĘCIE z Agatą, wcale nie z żadnego party, czy też after party, a ze szkoły, gdzie pewnego dnia w szatni zastałyśmy balony nadmuchane helem. Nie muszę chyba mówić dalej, że hel został wciągnięty powodując śmieszny głos? :D

poniedziałek, 30 września 2013

I jak zwykle zapewne znowu post ten będzie widoczny kilka miesięcy, póki nie napiszę czegoś konkretniejszego... Chociaż bardzo, bardzo chciałabym prowadzić regularnie tego bloga, bo według mnie na to zasługuje! :)
Piątkowy wieczór spędzony z moimi BFF♥ Zdecydowanie dobrze, że istnieje coś takiego jak BFF, które urozmaicają życie! :) No cóż, chyba najtrafniej będzie przedstawić fotorelacje! :)








niedziela, 9 czerwca 2013

Nie było mnie tutaj trochę bardziej niż dawno!
Od marca wieeele rzeczy się zmieniło. Bardzo! Rzeczy fizyczne, ludzie fizyczni, uczucia fizyczne, nieusprawiedliwienia fizyczne, skręcone fizyczne kostki, złamane.. dobra nie rozpędzam się, bo żadne serca w okolicy złamane nie zostały! ;* Nocki, spotkania, piątkowe wieczory, desery, naleśniki - po szkole oprócz nauki robi się właśnie to. Cieszę się, a jednoczenie trochę nie mogę uwierzyć w to, że to koniec pierwszej klasy... Tak znienawidzonej przeze mnie pierwszej klasy! Teraz będzie już tylko lepiej, a " najlepsze lata życia"... miną :) Tak bardzo bardzo miną!


sobota, 2 marca 2013

Wyjść z choroby i zapaść na kolejną - DZIEŃ DOBRY!!! Mam już baaardzo powoli tego serdecznie dosyć, z powodu, że dzisiaj pierwszy słoneczny dzień, który wlał optymizm do większości smutnych buź! Jednak i ja ten dzień spędziłam dość pozytywnie i uznałam go nieoficjalnie za pierwszy dzień odrodzenia, REWOLUCJI i... żartuje... 
W szkole 4 lekcje, ups, jednak 3 ;- ) oglądanie targów, zachłanni na ciasteczka, rozmowy z tyłu zeszytu z religii, komentowanie gwiazd, lanie wody na prezentacji z matmy, strasznie słaba kondycja, szukanie samochodu na parkingu i komendy dotyczące szukania... zdecydowanie pozytywnie, pomijając wątek chorobowy po treningu, ale chyba go trochę wyspałam ;-)
a co ja będę głupio gadać.. foteczki!

 przyrodnicy na angielskim ;-)
 juma nie śpi! Ada&Agata
 oczywiście, że to kontrgalop, wcale zła noga ;-)
 patrzenie w dół to ważna sprawa, trzeba patrzeć co ma się pod kopytami :D

 beczka, beczka... 
trochę chyba zmęczenie na koniec...

WHAT DA FAQ?

miłego weekendu, bo on się wcale nie kończy jak się zaczyna! :-C